A któż powiedział, że groza musi być demoniczna? Gdzie napisane jest, że horror zobowiązuje do przybierania formy krwiożerczej bestii rodem ze studia Hammer? Prawdziwą esencję makabry można przyoblec w samotny kasztan lub srebrne światło księżyca odbijającego się na spokojnej tafli jeziora. Szczere przekleństwo może czaić się w głęboko ukrytych pragnieniach, tłumionych animozjach rodzinnych czy tragedii…
Continue reading ➞ „Nowy księżyc na wodzie” – szepty zapomnianych marzeń