ZSRR nigdy nie umarło. Zrzuciło skórę, przepoczwarzyło się w bardziej wydajny twór, ale jego kręgosłup moralny został nienaruszony. Umocnił się tylko w swoich przekonaniach o wyższości na arenie geopolitycznej, utwierdzony w świętości racji wyższej i niepodważalnej, zatopiony w imperialistycznym śnie o carstwie nad państwami, nieomylnym wyznacznikiem Nowego Świata. A na samym jego szczycie, ojciec, przywódca…
Continue reading ➞ „Krwawe pozdrowienia z Rosji” – umarł Stalin, niech żyje Putin