Piętno

„Piętno” – obrzydliwie wciągający koszmar

Po "Piętno" sięgnęłam w zasadzie z przypadku... Ani tytuł, ani też opis na tylnej okładce mnie nie porwał, ot kolejny polski kryminał, pomyślałam, sięgnąwszy do półki z thrillerami. Na pierwszy rzut oka niezwykle spodobała mi się ilustracja na okładce, przywodząca na myśl postać ze znanego obrazu "Krzyk" Muncha, jednak ta była zdecydowanie bardziej krwista, straszniejsza…

martin eden

„Martin Eden” – ponadczasowa pogoń za szczęściem

Istnieją takie książki, obok których przechodzimy obojętnie. Zajmują miejsce na półce, nieraz zakurzone i odpychające swoją starością, poniszczone, zaniedbane, odrzucone w niebyt na śmietnisku czasu. Patrzymy na nie, ale ich nie widzimy. Jednak czasem kieruje nami jakaś niewyjaśniona siła, rzucająca blask świadomości na zapomniany tytuł i nagle spostrzegamy, że w naszych rękach dzierżymy skarb, na nowo odkryty. Zabierając się – prawdę powiedziawszy dość niechętnie – za wiekową, obszerną lekturę…