Urok przemyskich uliczek, klimat Rynku starego miasta, zapierające dech w piersiach krajobrazy podkarpackiej perły. Przemyśl w pełni zasługuje na miano turystycznego fenomenu, jednak z jakiegoś powodu (a raczej powodów, których tutaj nie będziemy analizować) miasto nie potrafi przyciągać do siebie dużej rzeszy turystów. Być może w niedalekiej przyszłości powieją nad nami bardziej przyjazne wiatry zmian,…
Tag: Stefan Darda
„Dom na wyrębach” – ty i twój strach
Moje Wyręby. Malowniczy pejzaż Roztocza na Lubelszczyźnie i cisza nanizana na nutę żurawiego klangoru. Kraina podmokłych torfowisk i klimatycznych, zdumiewających lasów tętniących własnym, lecz nieco zapomnianym przez świat życiem. Grawitacja okolicy przyciąga mnie z niewysłowioną siłą i tęsknotą zakrzywiając czasoprzestrzeń, bo tu czas płynie wolniej, meandrując i pochłaniając wszelkie troski. W końcu mogę poczuć istotę…
„Cymanowski Chłód” – udany thriller z paranormalną scenografią w tle
Kaszuby przyprószone śniegiem. Odcięte od głośnej cywilizacji Cymany, gdzie życie toczy się inaczej, wolniej i wyzbyte z chorób cywilizacyjnych pozostałej części kraju. Śnieżny krajobraz ostoi spokoju jawi się jako zupełnie nie z tej ziemi. Nierzeczywisty, można by rzec. Tak nierealny, że stąpający po cienkim lodzie odgradzającym od snu, snu prowadzącego do najmroczniejszych poziomów nieświadomości, kończąc…
Continue reading ➞ „Cymanowski Chłód” – udany thriller z paranormalną scenografią w tle
„Jedna krew” – pieśń antypatycznego bohatera
Grozę sklasyfikowałbym jako grozę klasyczną i grozę nieoczywistą, utajoną pod powierzchnią subtelnych, błahych wydarzeń dnia codziennego. Proza Stefana Darda spotyka się gdzieś pomiędzy tymi sferami, przepoczwarzając z jednego w drugie. Oczywistym byłoby pójść na łatwiznę i zaszufladkować Jedną Krew jako niedzielną opowiastkę osadzoną w mitologii słowiańskich wampirów. Jednak autor od samego początku przełamuje schematy i…
Continue reading ➞ „Jedna krew” – pieśń antypatycznego bohatera
„Przebudzenie zmarłego czasu. Powrót” – drukowana reklama perły Podkarpacia
Być z Przemyśla i nie mieć do czynienia z prozą Stefana Dardy, to tak jakby być z Krakowa i nie wiedzieć o smoku wawelskim. Mimo to, pewna jestem, że niewielu Przemyślan czytało choćby jedną z książek rodzimego autora. Dlaczego? Ponieważ, do niedawna i ja należałam do tej grupy. Przebudzenie zmarłego czasu. Powrót to moje pierwsze…
Continue reading ➞ „Przebudzenie zmarłego czasu. Powrót” – drukowana reklama perły Podkarpacia